Być może zastanawiasz się, dlaczego instalator namawia cię na zainstalowanie ogrzewania podłogowego (płaszczyznowego) w całym domu? Ma to sens. To nie tylko komfort, ale przede wszystkim duże oszczędności dla Ciebie.
Ale po kolei. Sprzedawcy grzejników na pewno będą cię przekonywali, że podłogówka to samo zło. Powód wiadomy. Nieuczciwy instalator będzie cię namawiał na podłogówkę, bo zazwyczaj więcej zarobi. Ja postaram się, wytłumaczyć Ci to z pozycji użytkownika, który świadomie podjął taką decyzję i zainstalował ogrzewanie podłogowe w swoim domu.
Komfort
Nie da się ukryć, że ogrzewana podłoga jest przyjemna dla naszych stóp. Kto lubi chodzić na boso, ten to doceni, kto nie lubi, zapewne polubi. Ale nie chodzi o to, że podłogówka ma grzać w nogi, bo dobrze wykonana instalacja podłogowa powinna mieć temperaturę 25°C do 30°C, czyli nieodczuwalna dla człowieka. Za to w domu będzie wtedy na przykład 22°C. Im niższa temperatura zasilania podłogi tym lepiej. Dlaczego? Zbyt ciepła podłoga może być dla niektórych osób niekomfortowa. Ale jest jeszcze jeden, bardzo ważny powód, o którym poniżej.
Oszczędność
Jeżeli ogrzewasz dom pompą ciepła, a w szczególności powietrzną, to wykonanie ogrzewania podłogowego w całym domu jest bardzo korzystne pod względem kosztów eksploatacji. Pompy ciepła posiadają tak zwany współczynnik wydajności cieplnej COP (coefficient of performance). Wyraża on stosunek energii elektrycznej jaką trzeba włożyć do zasilenia pompy ciepła (sprężarki), do wytworzonej przez pompę energii cieplnej. Innymi słowy, COP to sprawność pompy ciepła. Im jest on wyższy, tym taniej będzie nas kosztować wytworzenie pewnej porcji energii do ogrzania domu. Do tej pory proste, prawda? Dalej będzie już tylko łatwiej.
Wartość COP nie jest stała, ale jest zależna od dwóch czynników: temperatury dolnego źródła (w przypadku powietrznej pompy ciepła będzie to temperatura powietrza na zewnątrz, a jeśli chodzi o pompę gruntową to temperatura gruntu, tam głęboko) i temperatury górnego źródła czyli podłogówki lub grzejników.
I tu zaczynają się oszczędności. Z tabel wydajności producentów pomp ciepła jasno wynika, że wytworzenie ciepła dla grzejników (55°C) jest zawsze kilkadziesiąt procent droższe niż dla ogrzewania podłogowego (35°C). Nawet dwa razy droższe! Wynika to z wprost z fizyki gazów chłodniczych, którymi są napełnione nasze pompy ciepła. I oczywiście, że produkowane są coraz lepsze czynniki, ale fizyki i tak nie oszukamy. Ta różnica będzie występować zawsze.
Dlatego zwyczajnie nie opłaca się montować grzejników, przy pompie ciepła, chyba że baaaaardzo duże, którym wystarczy temperatura 35°C do ogrzania domu. Ale jaki jest tego sens?
Pamiętaj też, że instalacja mieszana (grzejniki i podłogówka), to tak naprawdę instalacja wysokotemperaturowa, bo pompa ciepła i tak musi wytworzyć wysoką temperaturę dla grzejników, więc nie ma tu żadnych oszczędności. Chyba, że do podłogówki założysz sobie dodatkowo grzejnik w łazience, do suszenia ręcznika (35°C).
Ale to nie koniec. Ogrzewanie podłogowe ma jeszcze inną zaletę.
Chłodzenie
Prawie wszystkie współczesne pompy ciepła posiadają opcję chłodzenia. Świetnie sprawdza się ona przy współpracy z klimakonwektorami i to ma sens. Wtedy nie trzeba montować w domu klimatyzacji. Natomiast zupełnie nie da się chłodzić grzejnikami, bo do kompletu musiałbyś kupić komplet szmat do zbierania wody z podłogi. Zimna woda w grzejnikach wykraplałaby wilgoć z powietrza i grzejniki byłyby mokre. Tak się po prostu nie da.
Ale za to, da się chłodzić podłogówką. Oczywiście nie ma co liczyć, że będzie to prawdziwa klimatyzacja, ale na pewno schłodzi dom o kilka stopni. Dobrze jest latem pozasłaniać okna roletami. I powiem teraz z własnego doświadczenia. Latem prawie nie włączam klimy (bardzo rzadko). Moja pompa ciepła posiada chłodzenie pasywne (czyli sprężarka nie chodzi, tylko pompy obiegowe) i daje to naprawde świetne rezultaty. Po zamknięciu rolet w słonecznych oknach, przy włączonym chłodzeniu podłogi, w domu mam 22, 23 stopnie. Kiedy na dworze jest patelnia, czuję, że wygrałem:)
Podsumowując
Ogrzewanie podłogowe ma oczywiście więcej zalet: szybko wysycha podłoga po umyciu, pomieszczenia są równomiernie nagrzane, brak grzejników pod oknami i brudnych śladów nad grzejnikami i wiele, wiele innych. Jako użytkownik, nigdy nie zamieniłbym podłogówki na grzejniki. Moja rodzina i znajomi również. Wiem również, że moi klienci myślą tak samo.
Tak szczerze mówiąc, jedyna wada jaką znalazłem przy ogrzewaniu podłogowym to częste podlewanie kwiatów stojących na podłodze, których mamy sporo w domu, bo ziemia szybko przesycha. Ale i na to jest rada…